Na stronie Fundacji piszemy, że zajmujemy się dziennikarstwem śledczym. Czy nam się udaje? Wierzymy, że tak. Weryfikowanie informacji ćwiczymy ze studentami dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Praktykujemy najczęściej z przyjaciółmi ze Słowacji, Węgier i Czech z Vsquare.org (trzymamy rękę na pulsie tego, co ważne w krajach Wyszehradu). Jako członkowie Organized Crime and Corruption Reporting Project pomagamy tropić złych ludzi w całej Europie. Z Fundacją Panoptykon szkolimy reporterów prasy lokalnej, a z innymi organizacjami strażniczymi knujemy, jak sprawić, żeby świat stał się ciut lepszy i o wiele bardziej przejrzysty.
Ale też wychodzimy poza dziennikarstwo śledcze – angażujemy się w projekty związane z edukacją medialną, a swoją pasją dziennikarską próbowaliśmy zarażać w tym roku nie tylko w Polsce, ale i m.in. w Czechach, na Cyprze, a nawet w Kazachstanie. O sytuacji polskich mediów opowiadaliśmy na konferencjach w Krakowie, w Gdańsku, Kownie, Lizbonie czy Sztokholmie.
To był intensywny rok. Czasami rzeczywistość małego NGO okazywała się dla nas bardziej niż trudna, czasami mały NGO ucierał nosa konkurencji w Ważnej Sprawie.
Zdarzało nam się kończyć pracę nad ranem, umartwiać godzinami nad Excelem i kurczącym budżetem, złościć gdy rąk do pracy brakowało i tematy były “zawieszane”, a zachodni dziennikarze n-ty raz prosili o wytłumaczenie sytuacji mediów w Polsce. Ale zdarzało się też mieć dużą satysfakcję — jak na gali Grand Press, gdy wśród nominowanych znalazło się czterech dziennikarzy, którzy przeszli przez naszą Fundację, jak na zorganizowanej przez nas konferencji w Krakowie, na której padło wiele ważnych słów od ludzi pełnych pasji, jak po zajęciach ze studentami, po których domagają się “więcej”, i jak po każdym mailu od kolegów z zagranicy, którzy właśnie u nas szukają dziennikarskiego wsparcia.
Dziennikarstwo – zwłaszcza śledcze – wymaga troski i uwagi, wymaga dopływu świeżej krwi i nowego spojrzenia na to, co robimy. Wymaga kontaktu z technikami, które tworzą i stosują koledzy z innych krajów. Wymaga kontaktów i współpracy, także tej ponad granicami.
Po to chcemy dla Was być.
Szczęśliwego Nowego Roku!
Fundacja Reporterów
ps.
Global Investigative Journalism Conference w Hamburgu już jesienią. Widzimy się!